Cześć, jestem Hopeless.
Tak. Moje imię idealnie opisuje moje życie.
Mnie.
Beznadziejna.
Taka właśnie jestem. Beznadziejna.
Jedna, wielka, chodząca porażka.
Pytacie się, czy jest takie imię?
Nie. Nie ma.
Tak na prawdę nazywam się
Hope Lie Silver.
Połączyłam to i teraz wołają na mnie
Hopeless.
Nad moim imieniem można się długo zastanawiać. To na pewno. Ale nie o to teraz chodzi.
Mam 15lat i mieszkam w Londynie.
Nie mam przyjaciół, idoli...
Nie mam nikogo.
Rodzice mnie nie kochają.
Dosłownie. Matka kiedyś powiedziała mi to w twarz.
Jestem nieplanowanym dzieckiem.
Wpadka po imprezie.
Nigdy mnie nie chcieli, nie kochali.
W szkole jestem obiektem kpin.
Szydzą ze mnie, wyzywają.
I nie tylko...
Jestem z tym zupełnie sama.
Wszystko przez ten wypadek.
Rok temu brałam udział w wypadku drogowym. Od tamtej pory nie potrafię żyć normalnie.
Na ciele zostały mi blizny,
których nigdy nie zaakceptuje.
Boję się jeździć samochodem,
ukrywam się przed ludźmi.
Nosze ubrania zakrywające każdy skrawek
mojego ciała.
Jakby to miało ukryć mnie przed światem.
Chodziłam do wielu psychologów.
Ale to nic nie dało.
Ludzie powtarzają mi, że wiedzą co czuję,
wiedzą jak mi z tym ciężko. Składają kondolencje z powodu śmierci ojca.
Ale prawda jest taka, że oni nic nie wiedzą.
To tylko puste słowa.
Coś, co należy powiedzieć z grzeczności.
Przez tą tragedię straciłam wszystko.
Jedyną osobę, którą kochałam
i która kochała mnie.
Mój tata.
Osoba, dzięki której żyje.
To on przekonał moją matkę, żeby mnie urodziła.
Zginął wtedy, by mnie chronić.
Swoim własnym ciałem zasłonił mnie przed bezpośrednim uderzeniem.
Ale ja wiem, że on mnie nie opuścił.
Jest gdzieś tutaj. Opiekuje się mną.
Jest moją nadzieją, tak jak ja byłam dla niego. To on wybrał dla mnie imię Hope.
Byłam jego małą nadzieją.
Nadzieją na lepsze jutro.
Przede mną jeszcze długa droga do normalności.
Być może jedynym wybawieniem,
będzie śmierć.
Wpatrywałam się w zapisaną kartkę papieru. Po chwili namysłu zgniotłam ją i tak jak każdą poprzednią wrzuciłam do kominka. Nie wiedząc co ze sobą zrobić wzięłam telefon i usiadłam wygodnie na fotelu. Weszłam na Kika i zaczęłam szukać nowych ludzi. Kogokolwiek z kim mogłabym porozmawiać. Do tej pory jedynym sensownym rozmówcą jest mój setny psycholog. To właśnie on zaproponował mi, żebym pisała listy do samej siebie. Wyrażała na nich swoje uczucia, emocje. Czy to mi pomaga? Sama nie wiem.
Po chwili napisał do mnie jakiś chłopak.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Po chwili napisał do mnie jakiś chłopak.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejhejhejhej!!
No i mamy prolog!
Jak wam się podoba? Bo mi się podoba!
No więc czy ktoś z was chciałby mi pomóc z tłem?
Jakby co to pisać na priv :)
Jak na razie rozdziały tutaj będą pojawiać się rzadko,
bo chcę skończyć tamtą historię, a do napisania zostało mi jeszcze
coś koło 18 rozdziałów!
Tak więc do nie wiem kiedy!
~Paula<3
Miejsce! No bo trening...
OdpowiedzUsuńCo mi się podoba:
Usuń1. Hope Lie Silver --> Hopeless
2. Forma z jaką zapoznajesz z bohaterem ---> list
3. Śliczny opis.
4. Interesująca fabuła---> się zapowiada przynajmniej :)
Te wszystkie rzeczy są świetne :) Tylko znowu kolejna przygnębiająca historia, wiem wiem bez tego nie było mi jakiejś historii i nie byłoby o czym pisać. Ale jednak :) Plus taka mała uwaga, prolog jest to taki wstęp przed zawiązaniem akcji. Zwykle fragmenty z przeszłości lub przyszłości bohaterów, ale niekoniecznie. A ty zakończyłaś "Po chwili napisał do mnie jakiś chłopak" wnioskuję, że od tego że chłopak napisał zacznie się pierwszy rozdział. Czyli ten prolog jest po prostu rozdziałem. Gdybyś zakończyła na tej wrzuconej kartce do kominka to wtedy byłby prolog. Mówię to tylko dla Twojej świadomości, bo ani mi to jakoś specjalnie nie przeszkadza, ani nic to nie zmienia. Tylko po prostu, żebyś wiedziała :)
A tak to naprawdę jestem ciekawa, co się tutaj wydarzy :)
Dziękuje! ❤❤❤ już ci wytłumaczyłam co i jak, więc nie będę pisać drugi raz, jestem za leniwa XD
UsuńDruga
OdpowiedzUsuńJam być❤❤❤
UsuńWow ale zajebiście się zapowiada że łooo kufa😱😍😍😍😍 Nadzieja ummmm uwielbiam to imię w jezyku angielskim jest takie piękne 😱💖💖💖 taka mała Hope💖💎💖💎💖 rozdział genialny💜 ten list❤ ten opis bohaterki💙 po prostu cudo 💗💗💗 nwm co jeszcze mogę napisać ale wiem tylko jedno, że ten blog będzie tak samo:
ZAJEBISTY
CUDOWNY
WOW
AWWWWW
MEGA
POZWALAJĄCY
NIE DO OPISANIA
SŁODKI
ŚMIESZNY
I NIESAMOWITY
Jak ten pierwszy 💖💖💖💖 a i jeszcze przepraszam że dopiero teraz ale w czwartek i w piatek mi ttrochę czasu zabrakło ale już jestem 😊
To do nexta 😘😘😘
Super.koffam
OdpowiedzUsuń❤❤❤
UsuńMiejsce!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńJest Wspaniały!
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie ciekawi co będzie dalej i jak to się potoczy?
A co do końcówki, mam pewne przypuszczenia, ale ciiiii. Zachowam je dla siebie.
Nie mogę doczekać się 1 rozdziału!
Do następnego! Mam nadzieję że jak najszybciej!
~ Emily
Dziękuję! ❤ przypuszczenia? Hmm... Może trafne? Nie wiem kiedy, bo jak na razie bardziej skupiam się na tym drugim blogu...
UsuńBuziako xoxk
Elo!!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ale po prostu nie dalam rady wcześniej.
:((
<33
ZAKOCHAŁAM SIĘ!! Hope jest to moje ulubione słowo juź od dawna. I wszędzie gdy je widze odrazu się uśmiecham :)).
Twój drugi blog zapowiada się NIESAMOWICIE. Nwm po prostu jak go opsiać bo jest NIEZIEMSKI.
Czekam z niecierpliwością na kolejny.
Wenyy i duźo komów.
Kc cb i to ff.
~~KD
Awww... Dziękuje! To imię... Ma jak najbardziej opisywać to opowiadanie. Nie chce tu robić już jakiś głupich problemów itp... Mam nadzieję, że będzie ono... Inne... Nadzieja. Sama się przekonasz jak dużo to tu będzie znaczyć.
UsuńDziękuję❤❤❤
KC kc!!